Nie raz wyjaśniałem idee budowy tego domu, co prawda na tym portalu będzie to po raz pierwszy.

Wielu ludzi prosi o pomoc w dzisiejszych czasach, mają marzenia cele, szukają sponsorów na wyprawę na zakup sprzętu.

Inną grupą są dzieci chore niepełnosprawne i ich rodzice szukający pomocy. Rehabilitacja, zabiegi, turnusy.

Jak pisałem wcześniej też jestem niepełnosprawny więc wiem jak jest ciężko - Dlatego powstał pomysł - przy wsparciu wielu wspaniałych ludzi - firm, by powstał Dom Piotra, a w nim fundacja, która będzie nieść pomoc innym...

Czy aby na pewno mój cel jest przesadzony?

Dlaczego?
Niezwykłość mojej budowy i samego domu polega na tym, że powstaje on z dobrego serca wielu ludzi. Tak dobrze widzisz drogi odwiedzający.
Zwracam się o pomoc do firm i osób prywatnych o wsparcie i pomoc w realizacji mojego projektu...

Wiem. Wielu to może dziwić, a nawet oburzać. Każdy ma prawo obrać swoją drogę, swój cel ma prawo wyrazić swoje zdanie na tę czy inne sprawy.

Kiedy podjąłem decyzję, że będę prosił ludzi o pomoc wiedziałem o tym, że będzie to trudne czasochłonne, ale dzięki tej formie sprawiłem, że już teraz wiem na 100%, że dom który powstaje będzie inny niż wszystkie.
Nie chodzi mi w tym momencie o takie czy inne rozwiązania techniczne raczej o świadomość wkładu pracy i dobrego serca wielu ludzi...

Już teraz nie mogę doczekać się chwili gdy usiądę przy kominku z moimi znajomymi, a mam ich wielu dzięki tej budowie. Z moimi przyjaciółmi, a mam ich kilkoro...

C.D.N...

Jeśli chodzi o wybór lokalizacji w moim wypadku, złożyło się na to kilka czynników:
Głównym, była od dawna chęć wyrwania się z wielkiego miasta, z bloku, który można powiedzieć stał się moim "więzieniem" - wiadomo bariery schody, często uszkodzona winda.

Z wiekiem zrozumiałem też, że chciałbym coś mieć swojego, dokonać czegoś niezwykłego, coś po sobie zostawić. A cóż to mogło być? Dom, dom, który będzie inny niż wszystkie, dom w którym poczuję, że naprawdę jestem u siebie...

Mój blog nie będzie opowiadał o budowie samej w sobie, mój blog to "akcja", która pokazuje, że osoba poruszająca się na wózku - może mieć swój cel i go zrealizować...

Tak - od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim w wyniku porażenia mózgowego - można powiedzieć, że internet stał się moim oknem na świat - szansą na pracę i na to by coś w życiu osiągnąć coś po sobie zostawić...

I tak pewnego dnia zrodził się pomysł na to by zbudować dom, a w przyszłości powołać w nim fundację, by nieść pomoc innym...